W minioną niedzielę 25 października obchodziliśmy według tradycyjnego kalendarza liturgicznego Święto Chrystusa Króla.
Christus vincit! Christus regnat! Christus
imperat!
Exaudi, Christe. Ecclesiae Sanctae Dei
salus perpetua. Redemptor
mundi, Tu illam adjuva!
Był to też dzień wyborów parlamentarnych. W trakcie kampanii wyborczej zarówno pojedynczy kandydaci, jak też i całe ugrupowania prezentowały programy, w których eksponowane miejsce zajmowała walka z Bogiem, religią, kościołem, prawem naturalnym.
Wczoraj stawiali się ponad Stwórcę, Dekalog chcieli zastąpić tzw. "prawami człowieka". A dzisiaj ? Dzisiaj, symbolicznie "Prawica Pańska" moc im okazała, są już tylko politycznym szrotem.
Wnioski:
1. Walka z Bogiem i z Krzyżem zawsze kończy się tak samo.
2. Może warto wybory zawsze organizować np. w Zesłanie Ducha Świętego.