ukazujący dynamiczny przyrost miejsc z coniedzielną celebracją Mszy Świętej Trydenckiej w USA
Zwrot ku tradycyjnej liturgii.... cały artykuł
Co do Polski to ogólnie panuje pogląd, że jesteśmy "katolickim " krajem, w który zarówno tradycja jak nurt modernistyczny rozwijają się bardzo prężnie. Jak prężnie rozwija się tradycja pokazuje opracowanie zamieszczone na Nowym Ruchu Liturgicznym (link poniżej).
Wykaz miejsc coniedzielnych celebracji Mszy Św. w rycie Trydenckim
Pobieżna analiza, powyższego zestawienia prowadzi do być może nieprawdziwych, ale jednak nie niemożliwych wniosków, że indult na Tradycyjną Mszę, otrzymują nie tam gdzie jest największe zainteresowanie, najwyższa frekwencja, ale gdzie np. zainteresowany tradycyjną liturgią jest dziennikarz, polityk, lokalny działacz jednego ze stowarzyszeń tradycyjnych, lub znajduje się w pobliżu kaplica Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X.
Opracowanie nie jest też może zbyt dokładne, bo nie precyzuje ile z tych Mszy to przedpołudniowe Msze śpiewane z asystą odprawiane na Bożą chwałę w tradycyjnych szatach, w murach starych czcigodnych świątyń, z unoszącą się wonią kadzidła, a ile to ciche Msze bez organisty i ministranta, (a może i bez ścisłego trzymania się rubryk) odprawiane około godz. 14-tej we współczesnych katakumbach.
Na stronie 207 Rocznika Statystycznego pt. Kościół Katolicki w Polsce 1991 - 2011 ( link poniżej) wydanym przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC zamieszczony jest wykres 11.10 przedstawiający: Rozkład liczby uczestników niedzielnej Mszy Św. według godziny rozpoczęcia Mszy w 2006 roku.
Rocznik statystyczny
Komentarz jest chyba zbyteczny.
A zamiast puenty jeszcze jeden wykres.
.
