Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów,
Ty, która otrzymałaś od Boga posłannictwo i władzę, by zetrzeć głowę szatana, prosimy Cię pokornie rozkaż Hufcom Anielskim, aby ścigały szatanów, stłumiły ich zuchwałość, a zwalczając ich wszędzie, strąciły do piekła. Święci Aniołowie i Archaniołowie - brońcie nas i strzeżcie nas. Amen.
„Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!”.
Po upływie blisko półtora wieku, słowa Królowej Niebios i Pani Aniołów skierowane do Polaków w Gietrzwałdzie, niestety nie straciły na aktualności, a kto wie czy nasza sytuacja nie stała się jeszcze bardziej dramatyczna, niż w II połowie XIX w.? Spójrzmy na naszą młodzież, rodziny, pustoszejące kościoły. Czy wyzwoliliśmy się z pijaństwa, czy raczej rozszerzyliśmy listę nałogów? Czy odmawiamy codziennie różaniec???. A ilu z tych, którzy publicznie sieją zgorszenie, bluźnią przeciw Bogu Najwyższemu, którzy ( O ZGROZO) zabraniają odprawiania Tradycyjnej Mszy Świętej było ochrzczonymi i wychowywało się (PODOBNO) w polskich i katolickich rodzinach.
Niemalże równo w 139- tą rocznicą pierwszego Objawienia Pani Gietrzwałdzkiej w sobotę 25 czerwca odbyła się, zorganizowana przez olsztyńskie środowisko Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, piesza pielgrzymka z Olsztyna do Gietrzwałdu. W sobotni ranek do Olsztyna licznie przybyli pielgrzymi z wielu często bardzo odległych rejonów kraju, w tym również z Płońska.
W tym miejscu należą się słowa podziękowania i uznania dla organizatorów których pracę i serdeczność było widać na każdym kroku, oraz prowadzącym pielgrzymkę księżom, których pobożna postawa i płynące z serca nauki, spowodowały, że udział w pielgrzymce, dostarczył niezapomnianych przeżyć, i zapisał się w pamięci uczestników. Wszytko to, zaś na tle przepięknych warmińskich krajobrazów, lasów i jezior, a ponad tym wszystkim odczuwalna bliskość Najświętszej Panienki. Nikt więc z przybyłych nie żałował decyzji o przyjeździe i udziale w pielgrzymce, pomimo zmęczenia radość była widoczna na obliczach pielgrzymów a byli i tacy którzy na pożegnanie mówili: "do zobaczenia za rok."